Amerykańskie portale SPA prześcigają się w wyliczaniu tego, co w tym roku ma stać i światowym trendem SPA. Zgodne są w jednym - to będzie kolejny rok SPA powiązanych z leczeniem w przeróżnym wymiarze.
Mam osobiście szczerą nadzieję, że odejdą w niepamięć pseudo trendy azjatyckiego wyposażenia SPA a zamiast tego właściciele i potencjalni inwestorzy postawią na jakość usług, szkolenia kadry i specjalizację obiektów.
Na jednym z zagranicznych porali przeczytałem o dalszym rozwoju światowego rynku Medical SPA. Spekulacje poszły naprawdę daleko. Zaproponowano coś w rodzaju hospicjum SPA... Mam naprawdę bogatą wyobraźnie, ale to jakoś trudno mi sobie wyobrazić tym bardziej w polskich warunkach. Obawiam się, że za chwilę turystyka SPA przejdzie w tzw. tanatoturystykę (polecam wikipedię). Myślę, że to już jest taki kroczek za daleko w myśleniu o trendach SPA 2010. Jt jedna zasada jakiej nikt łamać nie powinien. Zaczęło się od wellness, potem SPA, day SPA, medi SPA, potem dalej... hair SPA, dental SPA można by tak mnożyć. Teraz ktoś proponuje hospicjom SPA Obawiam się, że pójdzie ten tok myślenia w kierunku budowania oferty SPA (SPA MENU) podobnej do tej -
Pakiet Tanatos - kończący się makijażem pogrzebowym SPA i karawanem do miejsca zamieszkania.
Zostańmy mimo wszystko przy budowaniu oferty bogatej, ale realnej. Jeśli zaprzestaniemy myślenia realnego to wkrótce ktoś ze znawców branży napisze że klinika Dignitas w Szwajcarii to klinika SPA... Bo w końcu skoro zaproponowano hospicjum SPA do dlaczego nie zorganizować Death SPA? Np. pod hasłem: W naszych trumnach będziesz wyglądał jak żywy... Rozsądku kochani...