10 czerwca 2012

Euro Spa

Nie ważne czy jesteś kibicem z krwi i kości czy totalnym piłkarskim ignorantem. Od piątku pochłonie Cię pewna świąteczna gorączka, obok której nie da się przejść bez emocji. Choćbyś chciał. Jak zatem funkcjonować będą obiekty Spa w tym czasie? Co ze Spa bez zaplecza hotelowego? Koniec końców jak przy tej okazji zarobić. Bo skoro można to trzeba. I choćbyś drogi inwestorze Spa nie wiem jak w bardzo głębokim poważaniu miał Euro 2012 to pamiętaj że statystyczny Polak to kibic, choćby okazjonalny, ale kibic. Daj mu zatem coś co podtrzyma tą świąteczną atmosferę. Mniej zainteresowanym dyscypliną w wersji 22 spocone organizmy plus jedna piłka, zagospodaruj czas i odetnij ich od świętowania reszty rozkrzyczanego społeczeństwa. 

Przejrzałem dziesiątki ofert obiektów na czas Euro. Nie było dla mnie zaskoczeniem, że większość posiada to samo, bo do tego już przez ostatnie kilka lat zdążyłem się przyzwyczaić. Te same zdjęcia z Google grafika, opisy i zabiegi które nie tylko na siłę nazywane są żargonem piłkarskim, ale przede wszystkim same w sobie nie wnoszą nic nowego, poza nową nazwą i tak zerżniętą ze strony konkurencyjnego obiektu. Zatem pytam się grzecznie – jak chcecie na tym do diaska zarobić? To że posiadasz masę infantylnych pomysłów, nie znaczy że statystyczny, potencjalny Klient Kowalski jest skończonym idiotą! Jeśli w czasie mistrzostw ma się dziać, mają być emocje to i Ty spowoduj by się działo i wyzwalaj emocje. To najprostsza droga do celu.

Obiektom, którymi mam przyjemność pomagać w zarządzaniu i promocji powiedziałem krótko – Kibicowi daj piwo i mecz. Przed meczem daj mu relaks, po nim nie bardzo, bo piwo słabo łączy się z zabiegami…J Kieruj ofertę nie do Kibica, ale do jego żony, a ta niech przyprowadzi ze sobą męża, partnera. Przekaz jest prosty – Ty masz zapewnione kibicowanie w tłumie innej, Tobie podobnej zwierzyny, ja mam spokój, relaks i nie biegam między kuchnią a salonem z chipsami i kuflami dla twoich przyjaciół. To oczywiście kolokwialne stwierdzenia, ale w komunikacji z Klientami na ten czas musisz odwrotnie niż zwykle działać na tzw. Chęć posiadania. Inaczej budować emocje, bo generalnie Klientem Spa mimo wszystko jest Kobieta. Zatem pakowanie pakietów dla Kibica itp. Nie ma większego sensu.
Spa typu dziennego mają nieco utrudnione zadanie, tylko jeśli… nie czytały innych moich artykułów J  A jeśli czytały już dziś mają partnerów biznesowych w postaci restauracji, hoteli, teatrów, salonów itp. Z nimi zatem tworzyć powinny pakiety okazjonalne. Włączajcie się jako partnerzy do dużych imprez, masowych imprez, gdzie pokażecie się jako godny kompan organizatora, zatem zaistniejecie wśród szerszej publiki. Skoro mecz to emocje, gra to emocje, to Ty zagraj na emocjach i zaproś do GRY uczestników masowego zgromadzenia. Niech w przerwie o coś grają, walczą, rywalizują, wzbudzisz pozytywne odczucia – będziesz zapamiętany!

Pakiet kibica? W standardzie mamy co? Piwo, chipsy, rozszerzoną n-kę i telewizor 40 cali w HD. Tutaj musi być substytut. Twoja konkurencją na czas Euro nie jest tylko Spa, czy resort nieopodal, który też promuje Euro jakość. Konkurencję stanowi każde jedno miejsce, które przyciąga kibica do siebie! To równie dobrze może być knajpka z mistrzowskim klimatem, Strefa Kibica w centrum miasta czy Multikino z emocjami w rozmiarze ekranu XXL.
Opowiedz potencjalnemu Klientowi pewną historię. Masz szansę w ten sposób przyciągnąć nawet osoby generalnie Spa nie zainteresowane. Jeśli np. w menu znajdzie się „ulubiony masaż Cristiano Ronaldo” lub „Egipski rytuał sir Alexa Fergusona…” masz nieco większą szansę, że tak komunikując jakość zyskasz kilku ciekawskich. Przy piwie, podczas meczu Portugalia – Włochy, Twój Klient „zaświeci” wśród kumpli treścią – byłem na masażu takim, jaki uwielbia gwiazda Los Galaktikos. Może nie do końca opowieść będzie prawdziwa, może i podane przykłady to tandeta. Ale pamiętajcie – bazujecie na tzw. próżności okazjonalnej. Wówczas dostajecie rozgrzeszenie z drobnych kłamstewek.
Jeśli masz w mniejszej miejscowości, której daleko do miasta – gospodarza, sklepik ze sprzętem RTV, który prowadzi od trzech pokoleń ten interes, masz kolejnego asika w rękawie. Rozlicz z właścicielem w barterze zaproszenia do Spa. Najpewniej sprzedaż telewizorów wzrosła, zatem fajnie by i Twoje obroty w tym czasie poszybowały. To tylko jeden z pomysłów naturalnie.

Jeśli byłeś pragmatykiem, może dogadałeś się z władzami lotniska i w lotniskowej gazecie oferujesz kibicom przyjezdnym uzupełnienie atrakcji meczowych, doznaniami dla ciała i ducha? Pewnie nie poszedłeś tym tropem a szkoda… Rozwiązań jest mnóstwo…
Generalnie takie akcje planuje się kilka miesięcy wcześniej. Dlaczego? Bo wpasować się musisz drogi managerze w grafiki potencjalnych partnerów, organizatorów imprez, właścicieli salonów etc. Sam musisz być na tyle atrakcyjny ofertowo, by stać się godnym partnerem a nie żebrakiem na przyczepkę, bez pomysłu na siebie.

Kończąc – Euro to frajda nie tylko dla Kibiców rządnych bramek. To także czas by ręce zacierali  właściciele i managerowie obiektów Spa. Pod warunkiem, że odpowiednio ten czas zaplanowali i w jasny sposób określili w jaki sposób komunikować się będą z potencjalnym Klientem w tym czasie.
Jeśli po raz kolejny usłyszysz, że nie kręci się, nie ma ludzi, bo jest Euro i ludzie w domach siedzą – zwolnij managera, lub sam uderz się mocno w pierś, bo zawaliłeś! Przespałeś czas i zamiast spuścić z tonu odpoczywając i licząc przychody, spuścisz rolety w Swoim Spa. Pustym Spa.