I tak moi drodzy płynnie przechodzimy do nieco innej tematyki. Ponieważ i owy dekalog absolutnie nie zamyka problematyki dotyczącej głównych błędów Inwestorów, postaram się w kolejnych nieco szerzej opisać kolejne z nich. Przejdźmy to razem...
Przykazanie V - nazewnictwo obiektów.
Jak już w poprzedniej setce artykułów pisałem wielokrotnie, problemem jest brak standardów. Tu wszyscy o tym mówią ale oczywiści nikt nic nie robi. Prawie nikt. Spa powstają jak grzyby po deszczu. Mały gabinecik w centrum miasta, przerobiony z mieszkania w kamienicy, której okoliczne wonie nadają charakter delikatnie mówiąc mało atrakcyjny. I to jest Spa...
Gabineciki bez pomysłu produkowane przez doradców którzy wykorzystując luki w nomenklaturze i prawie, pomagając tworzyć byle co. Reasumując. Niestety, jeśli stać cię na namiot, postaw go! Zatrudnij kosmetyczkę i do dzieła - Spa po Polsku jak ta lala! Dalej szerzmy badziewie w imię niczego.
Przykazanie VI - potrzebujesz pomocy? Sprawdź pomagiera!
Doradców jest wielu. I wielu na prawdę godnych polecenia. Niestety interes jakiś czas temu zwąchali ludzie wszelkich specjalności, którzy po prostu pakując jakieś pieniądze wykupili domeny, nazwali się doradcami, specjalistami Spa itp. Ludzie, którzy poza (w najlepszym wypadku) bycia kilka razy w kilku obiektach, nagle stają się "opiniotwórcami". To smutne. Wielu takim zawierzyło i wielu teraz za to płaci. Bo wcisnęli startery kosmetyczne, sprzęty za niemałe pieniądze i dali nogę. To tzw bohaterzy jednej akcji. Mistrzowie mówienia o niczym. Zależy im by sprzedać. Oszuści, uzurpatorzy.
Każdy z nas popełnia błędy, ale czarny PR sukcesywnie pielęgnowany jest niewiarygodnie szkodliwy. A biedny inwestor zastanawia się - przecież miałem fachowców i co? nic. Kolejne zwolnienia, braki kosmetyków które zastępuje się innymi, byle sprzedać cokolwiek. Cięcia wynagrodzeń. Iluż z Was, czytających nie zna z autopsji lub po koleżeńsku takich sytuacji? Czas z tym skończyć. By nie było wątpliwości, nie tykam nikogo osobiście. A jeśli ktokolwiek to tak odbiera to chyba znaczy, że czas się zastanowić.
Przykazanie VII - wymagasz od innych wymagaj od siebie.
Drogi Inwestorze, pamiętaj, że wszystkie Twoje decyzje - w tym jakiego człowieka zatrudnisz na stanowisku manago są kluczowe. Ale jeśli sam ślepo wierzysz w coś co do niebytu branżowego prowadzi, nie wieszaj psów na managerze. Bo on często musi się odnaleźć w realiach między Tobą a pracownikami. I jeszcze odpowiada za sprzedaż. Odbieram wiele maili od osób, które piszą - Panie Adamie chętnie skorzystalibyśmy ze szkolenia, bo nie czujemy się pewnie na tym stanowisku, natomiast "szef" wymaga wyników mając nas jako żywe mięso, na którym można się po wyżywać za brak wyników.
Cieszy mnie natomiast fakt, że coraz częściej na szkolenia docierają właśnie inwestorzy, znaczy, ze faktycznie chcą coś osiągnąć a nie tylko statystować w rynku.
Trzy ostatnie w tym cyklu Przykazania niebawem opublikuję. Czytajcie, bawcie się dobrze. Byleście zrozumieli co robić by zarobić uczciwie. Przyjaciel mój Pabich mawia - jak mam mówić o kimś dobrze to nazwę go otwarcie, jeśli mam mówić o złych i krzywych zagraniach, nie nazwę go. Ale opowiem o nim. By inni nie szli ta drogą. Jak powiedział kiedyś polityk - Ludwiku Dorn i Sawo, nie idźcie tą drogą! Ja dziś mawiam otwarcie. W Polsce branża Spa nawet nie brodzi, ale tapla się. Przez instytucje które wzbudzają w inwestorach fałszywe tchnienie. niestety najczęściej to ostatnie tchnienie konającego.