Ilu ludzi z branży tyle wizji na nowe obiekty. Ile przeciwników i konkurencji tyle głosów krytyki. Bo i ta jest niezbędna. To dzięki krytyce uczymy się chętniej, tworzymy doskonalej, budujemy markę. Tą jedyną, naszą, inną, autorską. Dlatego zawsze będziemy krok przed innymi.
Któż nie ma ambicji tworzenia? Któż nie chce wyróżnić się z tłumu? W końcu kto z nas nie chce usłyszeć - to jest super!Zatem, posiadanie jakiegoś pomysłu na pewno nie oznacza sukcesu. Pomysł musi zrodzić filozofię a ta manual. Ten z kolei powinien określić wszystko co "potem".
I to co bardzo ważne - tworząc filozofię SPA i SPA MENU nie możemy zapomnieć o jednej bardzo ważnej rzeczy - lokalizacji, to z niej również musimy czerpać budując wszelkie novum naszego obiektu. Każde miejsce w tym kraju ma swój charakter i nie radzę na siłę przenosić wzorców zachodnich na tereny jakie same w sobie budują jakąś atmosferę. Nie kopiujmy "wzorców" tylko dla tego, że gdzieś się to sprzedało!
Inne województwo, inne miasto, ba nawet inne osiedle to już inna grupa docelowa klientów. Przynajmniej tych którzy są w stanie dać nam liczbę osób jakie stanowić będą rdzeń klientów. Od tego należy zacząć. Ale marketing musi być ciągły i sezonowy. Nie wyobrażam sobie by reklamy pięknego SPA wisiały np na drzewach, czy były rozdawane w marketach, lub też w centrum miasta. Reklama też powinna z filozofii wynikać, powinna docierać do takiego klienta jaki ma być osobą która będzie stałym bywalcem naszego obiektu.
Spa to jakość (powinna taką być) sama w sobie! W każdym calu, od samego obiektu zaczynając po akcje promocyjne a na świadomości klienta kończąc.
To My tworzymy obiekt i wiemy, że jest on (powinien) jakiś, oryginalny, wyspecjalizowany. Wtedy konkurencja... niech się sama boi. Zawsze wygramy jakością. A od konkurencji radzę się uczyć, podpatrywać, nie rugać. Pokora drodzy koledzy znaczy więcej niż butność i wynoszenie! CDN...